sobota, 16 maja 2015

One Short" Fedemila ''Nie pozwól''

Wszystko staje się trudne, kiedy chce się posiadać różne rzeczy, nosić je ze sobą i mieć je na własność. A ja tylko patrzę na nie, a odchodząc staram się zachować je w pamięci. I w ten sposób unikam noszenia walizek, bo to wcale nie należy do przyjemności.


Jak można być wolnym człowiekiem i żyć w klatce społecznych przesądów?


Para: Fedemiła
Gatunek: Romans
Dedykacja: Dla Madzi.
Mam nadzieję, że będzie Ci się przyjemnie to czytać :*



Wokół tyle jest dróg, a gonisz szary tłum
-Jak mam rozpoznać swoją Drugą Połowę?
– Nie bojąc się ryzyka – odpowiedziałam – Ryzyka porażki, odrzucenia, rozczarowań. Nigdy nie wolno nam rezygnować z poszukiwania Miłości. Ten kto przestaje szukać, przegrywa życie.
-Dzięki Ludmilla-Krzyknęła Naty, przytuliłam przyjaciółkę i odeszłam w swoją stronę

Mamy w sobie tych snów tyle co na niebie gwiazd
-Spójrzcie kto idzie. To nasza szkolna królowa. Ukłońmy się jej !-krzykną Diego
-Odwal się Hernandez-syknęłam przez zaciśnięte zęby
-ojj, skarbie. Złość piękności szkodzi-odezwał się León
Nienawidzę ich. Tak strasznie ich nienawidzę. Od gimnazjum niszczą mi życie. Chodź raz może by odpuścili ? Przecież ich słowa bolą bardziej niż wszystko inne..
-Zamknij się-wrzasnęłam
-Mała. Spokojnie, bo nikt Cię nie zechce-tym razem wtrącił się Maxi
Z moich oczu popłynęły słone zły... Na ich oczach pokazałam, że jestem słaba. Pokazałam im, że mają nade mną przewagę. Czym prędzej pobiegłam w stronę toalety szkolnej. W mojej głowie głośnym echem odbijały się ich śmiechy, wyzwiska...

Uwolnij swój strumień nut
-Demony są prawdziwe. Żyją wewnątrz nas. I czasem wygrywają z naszą bezsilnością.
-Lud, o czym ty mówisz ?-spytała kręcono włosa
-Prawdę. Mówię prawdę, Natalia...

Skomponuj nurt, popłyń w dal
Spacer i noc. Idealne połączenie.
-Ludmilla ? Co ty tu robisz o takiej porze ?
-Spaceruję Federico
-Tylko czemu ?
-ehhh-usiadłam na pobliską ławeczkę-Nieważne
-Too w takim razie...posiedzimy sobie w ciszy-uśmiechną się szczerze.
Miał najpiękniejszy uśmiech. Yyy, to właśnie wtedy się w nim zakochałam...w jego oczach i tym słodkim uśmiechu...
-Jeśli chcesz poznać człowieka to spójrz na niego w nocy-wyznałam
-Dlaczego ?
-W nocy ludzie płaczą, w nocy się tną, w nocy marzą i modlą się, w nocy uciekają z domu. W nocy się zabijają. Nie poznasz człowieka w dzień, nie poznasz go gdy mówi, że wszystko jest ''okej''.
Już więcej się nie odezwałam. Cieszyłam się, że o nic nie pytał. Po prostu siedział ze nmą i patrzył na gwiazdy...

Na jawie miej odwagę śnić świat
-Ludmilla, skarbie. Padam do twych stóp.-odezwał się Hiszpan
-W takim razie ja wycałuję twoje stopy-mrukną Verdas
-Odwalcie się !-krzyknęłam na całe gardło
-Ojj, Luśka. Bo Ci żyłka pęknie-zaśmiała się Violetta
-Odbiło wam ludzie ?-sykną Federico
Federico ? Co on tu robi !? Przecież miał być we Włoszech...
-Ooo, widzę, że znalazłaś sobie obrońcę. I myślisz, że Ci to pomoże ?-warkną Diego podchodząc niebezpiecznie blisko mnie
-Kolego, myślisz, że możesz upokarzać słabszych ?
-Chyba nie wiesz z kim zadzierasz, kolego-sykną León
-I jakoś mnie to nie obchodzi...-mrukną Włoch
Hernadnez już chciał go uderzyć, ale Federico jako pierwszy zadał cios w twarz Hiszpana.
-Wszystko dobrze ?-podbiegł do mnie
-Okej-wtuliłam się w niego

Uwolnij to co w sobie masz
Dziś są moje urodziny. Pierwszy raz od kilku lat czuję się w pełni szczęśliwa.
-Masz jakieś marzenie?-odezwał się Fede
-Nie, już nie.
-Dlaczego??
-Bo już się spełniło-przytuliłam go najmocniej jak potrafiłam

Na nowo uwolnij swoje Ja
- Daj rękę
- Po co ?-spytałam
- Zobaczę czy pasuje do mojej-oznajmił bez namysłu
- A jeśli pasuje, to co wtedy?
- Wtedy mogę Cię trzymać za rękę do końca świata
Na moich rozgrzanych wargach złożył pocałunek.


         Nawet nie wiesz jakie to piekące uczucie. Jak to jest, kiedy słuchasz mężczyzny i wydaje Ci się, że on wyciąga z twojej głowy pewne myśli jak z szuflady. Włącza muzykę i to jest właśnie to, co chciałaś usłyszeć. Wlewa do kieliszka wino i to jest właśnie to wino, na jakie miałaś ochotę. Idzie zmienić koszulę i wraca w koszuli, o jakiej marzyłaś, żeby miał na sobie... A jak z nim rozmawiasz, to prawie tak, jakbyś słuchała swojego najgłębszego, najbardziej przemyślanego i najlepszego głosu wewnętrznego. Taka niezwykła zgodność tego, co myślisz i czujesz z tym, co słyszysz.
Janusz Leon Wiśniewski



_______________________________

Witam ! Przychodzę od was z OS'em. Mam nadzieję, że wam się podoba.
Muszę was przeprosić, że mało bywam na tym blogu, ale szkoła i inne obowiązki...męczą ;/
Pozdrawiam was :3
Do następnego ! 
Panna Martin 


11 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Witaj. ;*
      Moja chwilka troszkę się przedłużyła, ale to nic nowego prawda? ;D
      Weszłam na tego bloga z czystej ciekawości i powiem Ci, że mam zamiar zostać tutaj dłużej. Dodałam już nawet do obserwatorów, więc wychodzi na to, że całą wasza załoga będzie musiała mnie znosić. Może nawet coś sobie u was zamówię. kto wie. ;)
      Powyższe dzieło napisała dobrze mi znana, niesamowita Panna Martin. Boże, dziewczyno, skądś Ty wytrzasnęło tyyyyle talentu? ;D
      Fedemiła, moje dwa szkraby. Ja również dzisiaj dodałam Shota o nich. Przypadek? Nie sądzę. xD
      A wracając do tematu, Twoja praca jest świetna, serio! ;)
      Cudowna historia. Federico, niczym rycerz Ludmiły na białym koniu. ;)

      Pozdrawiam,
      Wasz nowy czytelnik,
      Katie

      Usuń
  2. cudowny ❤️

    OdpowiedzUsuń
  3. OMG!!!
    Jestem tu nowa le i zakochana w twoim blogu <3
    to co napisałaś est cudne nie wiem jak to inaczej opisać po prostu nie umiem.........
    przepraszam że wcześniej nie komentowałam.... :(
    Zapraszam do mnie będę szczęśliwa jeśli nawet zajrzysz...
    fedemila-opowiadania.blospot.com
    buziaczki <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana ten One Shot jest boski!
    Fedemiłka *-* <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za tego OS'a! Było w nim tyle magii, która sprawiła że czuję się lepiej. Ludmilla na początku pokazała, że jest bardzo mądrą osobą. Federico pomógł jej, wiedząc że mógł ponieść tego konsekwencje. León, Diego, Maxi, Violetta - czy oni są w tym momencie ważni? To prawda, odegrali jakąś role w tej historii, jednak to nie na nich powinniśmy się teraz skupić. Naszą uwagę powinna przyciągnąć miłość, która łączyła tą dwójkę ludzi. To opowiadanie jest naprawdę wspaniałe i dziękuje, że to dla mnie napisałaś! Pozdrawiam z uśmiechem na ustach. Madzia ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny OS kochana!
    Jak zwykle oczarowałaś mnie swoją pracą! <3
    Skąd ty wzięłaś tyle talentu?! Mogłabyś podzielić się nim z każdym człowiekiem na ziemi, a i tak zostałoby ci dużo! ^^
    Nie mogę doczekać się kolejnego! ^^
    Napisz go jak najszybciej! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. OS jest cudny :)
    Zazdroszczę talentu :8

    OdpowiedzUsuń