One Shot: Leomiła "Będę tam"
Para: Leomiła
Gatunek: Romans
Dedyk: Dla Anonima :)
*One Shot napisany na podstawie piosenki "Ahi Estare"*
Moje serce szuka bezustannie
- Musisz coś zrobić ze swoim życiem!
- To nie jest takie proste, jak ci się wydaje...
- Leon, do cholery! Zapomnij o niej!
- Była całym moim światem...
- Zrozum, że Violetta już nie wróci. Wybrała Diego!
- No...
- Spójrz prawdzie w oczy! Zabawiła się twoimi uczuciami i uciekła do Hernandez'a.
- Chodźmy na zajęcia, bo się spóźnimy...
- Nie zmieniaj tematu! Musisz coś ze sobą zrobić... Leon! Poczekaj!
Gwiazdy wysoko nad morzem
- Piosenka, która będzie najlepiej opracowana zostanie przedstawiona na najbliższym koncercie. Oczywiście przez zwycięzców. Jeszcze jakieś pytania?
- To mają być duety, czy zespoły?
- Duety. Już was podzieliłem. Maxi będzie z Natalią, Camila z Federico, Violetta z Diego, Leon z Ludmiłą...
Jeśli możesz oświetlić mi drogę do ciebie
- Gdzie i kiedy się spotykamy?
- Może u mnie? O szesnastej. Dobrze?
- Jasne.
- To do zobaczenia...
- Cześć.
Możliwe, że cię odnajdę
- Dobrze, że Pablo wymyślił te duety. Może w końcu przestaniesz myśleć o Violettcie i zajmiesz się swoim życiem?
- Ale ja ją kocham...
- Uwierz mi, zapomnisz. Znajdziesz inną, która będzie tą jedyną.
- Nie wiem... Która godzina?
- Piętnasta czterdzieści osiem.
- Tak późno?! Muszę iść! Mam próbę z Ludmiłą!
Każdego ranka myślę o twoim głosie
- I jak było na próbie?
- Wspaniale!
- Serio? Aż tak?
- Ludmiłą jest bardzo zdolną wokalistką i tancerką. I wiesz co...?
- No co?
- Śniło mi się, że dla mnie śpiewała...
I momencie, w którym dosięgnę Cię wzrokiem
- Wpatrujesz się we mnie od kilkunastu minut i nic nie mówisz. Coś nie tak?
- Mógłbym gapić się na ciebie godzinami...
- Wybacz, nie usłyszałam. Co mówiłeś?
- No... Chyba muszę już iść.
- Dobrze. Przyjdziesz jutro? Trzeba dokończyć choreografię.
- Jasne. Do zobaczenia.
- Cześć.
Jeśli to życie jest zakochane w naszej pasji
- Jak ci się współpracuje z Lu?
- Jest genialna. Uwielbiam, gdy całkowicie zatraca się w muzyce.
- Czyżby zastąpiła miejsce Violetty w twoim sercu?
- No... Nie!
- Moment zawahania. To już coś...
- Przestań! Przecież wiesz, że kocham tylko Ludmiłę! Znaczy... Violettę!
Pewnego dnia może nas połączyć
- Muszę ci coś powiedzieć.
- A co?
- Nie wiem jak zacząć.
- Może od początku?
- Bo...
- Jakie to słodkie. Ty też jesteś dla mnie bardzo ważny.
Objęła go. On uśmiechnął się lekko. Dlaczego to powiedział? Miał w głowie inną myśl.
Tylko powiedz mi, gdzie będę
- Myślisz, że ona jest w stanie zastąpić Violettę? W końcu Castillo zajmuje dość sporo miejsca w twoim sercu...
- No nieistotne. Ludmiłą nie zajmie miejsca w moim sercu, bo ona jest moim sercem...
W moich ramionach zadbam o ciebie
- O czym myślisz?
-
- Ja też. Myślisz, że mamy szansę wygrać?
- Szansę? Zmieciemy ze sceny całą konkurencję!
Jak tysiące dusz nierozłącznych
- "Tak bardzo chciałbym powiedzieć ci prawdę. Że cię kocham, że jesteś moim słońcem, skarbem, sercem... Ale nie mogę. Dlaczego? Sam nie wiem. To trudne..."
- Cześć Leon.
- Ludmiła? Co ty tu robisz?
- Przyszłam po moją gitarę. A co to za piosenka?
- Jaka piosenka?
- Ta, którą śpiewałeś?
- Skomponowałem ją kilka dni temu.
- Piękna. Dziewczyna, dla której ją napisałeś, jest szczęściarą.
-
- Oczywiście. Tylko... Nie ukrywaj uczuć. Powiedz jej.
I marzymy o pocałunku bez końca
- Chciałbym złączyć nasze usta w jednym, długim pocałunku. Najlepiej takim bez końca.
- Czemu więc nie wyznasz jej miłości?
- Bo... Boję się.
- Jak to? Czego?
- A co jeśli ona jest taka, jak Violetta?
- Musisz to sprawdzić. Pamiętaj, że ona może być miłością twojego życia. Spróbuj!
- Masz rację. Dziś na próbie powiem jej wszystko!
Powiedz mi jeśli jest coś, co mógłbym zrobić
- Ludmiła! Musimy poważnie porozmawiać.
- Co tak oficjalnie?
- No... Bo...
- Leon! Nie stresuj się!
- Ja... Nie wiem jak to powiedzieć.
- Najlepiej szybko i bez wątpliwości!
- Kocham cię.
Zbliżył się do niej i złączył ich usta w długim, namiętnym, pierwszym pocałunku.
Aby schować cię wewnątrz mnie
- Jesteś pewien, że znajdziesz w sercu miejsce dla mnie?
- Nie znajdę. A wiesz czemu? Bo ty jesteś moim całym sercem.
- A Violetta?
- Nie mówmy o niej. Kocham tylko ciebie.
Wiem, że to się stanie
- Jak ci się układa z Lu? Zapomniałeś o Violi?
- Prawie. Czasem o niej myślę, ale coraz rzadziej.
- Myślisz, że kiedyś całkowicie wybijesz sobie ją z głowy?
- Jestem w stu procentach pewien. Niedługo to się stanie...
- Mam nadzieję.
Twoja połowa i moja niedługo się odnajdą
- Chciałbym cię gdzieś zabrać. Taka mała wycieczka z okazji naszej miesięcznicy.
- Nie musisz. Ważne, że jesteśmy razem.
- Kocham cię Lu...
Nie przez przypadek
- Wiesz co? Myślę, że nie przez przypadek Pablo połączył mnie i Lu w parę na zajęciach.
- Czemu tak twierdzisz?
- Na pewno działały przy tym jakieś magiczne moce. Czuję się, jakbym odnalazł drugą połowę mojej duszy. Ona nią jest. Ludmiła...
Jeśli czuję zimno w mojej samotności
- Musiała wyjechać...
- Jak to? Gdzie?
- Do Madrytu. Jej ojciec zachorował.
- Kiedy wróci?
- Nie mam pojęcia...
W moim sercu szukam tobie miejsca
- Nie mam serca.
- Jak to nie masz serca? Co ty wygadujesz?
- Wyjechało do Madrytu i jeszcze nie wróciło.
Jeśli wierzę, że moje kroki prowadzą do ciebie
- Halo?
- Leon! Gdzie ty jesteś? Próba zaczęła się pół godziny temu!
- Jestem w samolocie.
- Jakim samolocie?
- Lecę szukać mojego serca.
Twoje ciepło któregoś dnia mnie ogarnie
- Przyjechałeś tutaj? Do Madrytu? Leon! Nie musiałeś!
- Musiałem! Nie mogłem wytrzymać bez ciebie! W końcu człowiek nie może żyć bez swojego serca...
I z twoim imieniem wygrawerowanym we mnie
Kochali się namiętnie. Najnamiętniej na świecie. Nie byli dwoma, różnymi osobami. Stali się jednym, spójnym organizmem. Ich romans był niczym taniec dwóch połówek jabłka, które połączyły się i już na zawsze będą razem. Nic i nikt nie jest w stanie rozerwać tej magicznej więzi. Są sobie pisani. Od zawsze byli.
Na piasku napiszę o tej miłości
- I jak tam w Madrycie? Znalazłeś "swoje serce"?
- Tak. Znalazłem ją. I wiesz co?
- No co?
- Kochaliśmy się. Najnamiętniej na świecie. Jestem pewien, że to ta jedyna.
A jeśli morze zabierze każde dzisiejsze słowo
- Napisałem dla niej piosenkę. Ale nigdzie nie mogę znaleźć tej kartki...
- Co chciałeś nią przekazać?
- Że ją kocham i chcę spędzić z nią resztę życia.
- Wiesz co powinieneś zrobić? Iść do niej i powiedzieć jej to prosto w oczy.
- Masz rację.
Będę krzyczeć głośniej niż słońce...
- Ludmiło Ferro, czy uczynisz mnie najszczęśliwszym mężczyzną na świecie i zostaniesz moją żoną?
- Leon! Ja... Nie spodziewałam się... Tak! Zostanę twoją żoną!
Po raz kolejny złączył ich usta w długim, namiętnym pocałunku. Jednak ten trochę różnił się od poprzednich. Nie była już jego dziewczyną, tylko wybranką na całe życie...
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Dzień dobry! ^^
Przychodzę do was z kolejnym OS'em i nadzieją, że wam się podoba! :*
Tak jakoś mnie naszło na napisanie Songfic'a...
Myślę, że jak na romans wybrałam dobrą piosenkę! :3
Jest to jeden z czterech, ostatnich OS'ów, które tutaj napiszę! ^^
Podoba wam się? Szczerze!
Kolejny niebawem!
Dolor.
o mamo skarbie to jest genialne <3
OdpowiedzUsuńpo prostu romans idealny ! *_*
Zatraciłam się w tym do końca !
czytało mi się znakomicie !
Masz talent i to ogromniasty talent ! <3
liczę szybciutko na kolejne OS'y :*
Leomila...podoba mi się <3
czekkam na kolejne :)
Pozdrawiam i weny życzę :3
Panna Martin
Boże to dla mnie ❤️
OdpowiedzUsuńJezus ale piękne , wzruszyłam sie ❤️
Dziekuje dziekuje dziekuje to było piękne :*
Jeżu ta para jest rak idealna , tak sie dopelńia ❤️
Wspaniałe piszesz , nie chce nic narzucać ale twoj blog o tej parze mega mega marzenie ❤️
Twoj wyjątkowy talent mnie onieśmiela , jestes najlepsza ;*
Wspaniały
OdpowiedzUsuńNiesamowity. <3
OdpowiedzUsuńKocham twoją twórczość. Jest ona taka niesamowita, a każda opowieść jest zaskakująca <3
OdpowiedzUsuńLeon zakochany w Lu. Wyglądają razem naprawdę uroczo. Bardzo mi się podoba. Besos ;* Madzia.