niedziela, 22 lutego 2015

One Shot Sety ,, Ból istnienia '' ( Zamówienie )




Para: Sety
Gatunek: Romans , psychiczny , (Dramat)
Dedyk : Anonimowi Jade






Leżała na łóżku , miała wrażenie , że ktoś ją obserwuje słyszała dźwięki , których nie było . Miała tak kilku miesięcy . Na początku wszystko było w porządku , ale teraz objawy się nasiliły . Z każdym dniem było coraz gorzej , nie dawała już rady . Bała się , że ktoś coś jej zrobi . Co było niedorzeczne . Czytała dużo o tym wszystko wskazywało na to , że choruje na schizofrenie paranoidalną.  Chorobą polegającą na tym , że osoba chora ma lęki  , słyszy dźwięki , których nie ma oraz często też czuje się jakby ktoś ją dotykał i śledził . Jedynym wyjściem jest długotrwałe leczenie polegające na terapiach z psychiatrom i braniem psychotropów dzięki , którym objawy nie są aż nasilone. Wiedziała , że powinna iść się przebadać , ale wtedy by jej partner dowiedział by się , że jej choroba jest wywołana tym , że ćpała . Kiedy miała 18 lat wszyscy jej znajomi brali ona najpierw się opierała , ale w końcu sama spróbowała kokainy myślała , że skończy się na tylko na jednym razie , lecz nałóg wciągnął nią od kokainy aż po oddech diabła czyli najgroźniejszy narkotyk jaki istnieje . W końcu doszło do tego , że przedawkowała . Trafiła do szpitala , a jej życie stanęło pod znakiem zapytania . Na szczęście została uratowana , jednak od razu udała się na odwyk i obiecała sobie , że już nigdy nie weźmie tego świństwa do ust , miesiąc po tym poznała Sebe w swojej pracy . Była przedszkolanką w jednym z przedszkolami . Uczestniczyła w programie ''druga szansa'' . Chłopak codziennie odprowadzał swojego brata i się zaprzyjaźnili co przerodziło się w coś więcej . Kiedy pytał się skąd ma pracę ta wmawiała mu , że załatwiła to jej matka jeszcze przed śmiercią . Postanowiła nie chodzić do pracy . Mogła wziąć urlop , a jej koleżanka Francesca , która przeżyła to samo co ona  na pewno da radę sobie sama . Oczywiście nie umknęło to uwadze Sebie , który strasznie martwi się o swoją ukochaną . Wszedł do pokoju , a Naty bardzo szybko zamknęła laptopa .
- Wszystko w porządku ? Dlaczego wzięłaś urlop w przedszkolu ? - Dziewczyna strasznie się denerwowała  czuła , że zaraz będzie mieć atak . Nie mogła złapać oddechu i zaczęła słyszeć wyjące dzieci . Z każdą chwilą dźwięki się nasilały . Nie mogła już wytrzymać , wiedziała , że chłopak coś mówi , ale jedyne co słyszy to krzyki . Próbowała zachować spokój , ale dawała rady . W pewnym momencie krzyk zmienił się w przeraźliwy pisk . Rzuciła się na podłogę , łapiąc się za głowę . Zaczęła tarzać się po dywanie . Czuła jak dziesiątki rąk ją dotykają , wiedziała , że to niedorzeczne , ale zbyt bardzo bała się otworzyć oczy . Przerażony Seba nie wiedząc co się dzieje , zadzwonił po karetkę i próbował uspokoić ukochaną , lecz na marne . Dziewczyna zaczęła krzyczeć , żeby ją zostawili , co jeszcze bardziej zdekoncentrowało chłopaka . Po kilkudziesięciu minutach , które ciągły się w nieskończoność . Ratownicy próbowali uspokoić dziewczynę , ale na marne .Zanieśli ją i położyli na nosze po czym do przypięli specjalnymi pasami . Dziewczyna wciąż miała zamknięte oczy i krzyczała . Seba pojechał z nim do szpitala . Złapał Naty za rękę i obiecywał , że wszystko będzie dobrze . Kiedy dotarli na miejsce lekarze dali Natalii leki uspokajające po których stan dziewczyny się po prawił i przestała krzyczeć .


Chłopak usiadł na krześle , zaczął wypytywać się lekarza czy już coś wiedzą . Mężczyzna głośno westchnął . Dobrze znał historię Natalii Perdido , czuł , że to się tak właśnie skończy , większość pacjentów po braniu narkotyków , a zwłaszcza oddechu śmierci zachoruje na chorobę psychiczną , jednak nie chciał nic mówić , bo miał nadzieje , że chociaż jej się ułoży życie , a zwłaszcza ,że widział jak dziewczyna się stara , ale stało się .
-Więc zrobiliśmy serie badań , ponieważ myśleliśmy , że Naty wróciła do ćpania , ale była czysta , dlatego wezwaliśmy psychiatrę , który stwierdził schizofrenie paranoidalną co bardzo się zdarza po odstawieniu bardzo silnych narkotyków - Chłopak kiedy to usłyszał był w szoku . Zrozumiał , że dziewczyna w której jest zakochany nie istnieje . Nie zna przeszłości Naty , nie wie jaka jest , po prostu nic o niej nie wie . Ona go okłamywała przez cały ten czas wmawiała mu , że ona i jej historia jest taka jak wszystkie inne i nie ma co opowiadać , a w rzeczywistości była ćpunką i może i nadal jest , a on nic nie zauważył . Miał ochotę pójść do niej zakończyć ten związek , ale nie potrafił , zbyt bardzo kochał dziewczynę i nie chciał jej stracić . Spytał się lekarza co trzeba zrobić , żeby ją wyleczyć . Powiedział. , że jedynym wyjściem jest pójście na terapie , tylko Naty musi wyrazić na to zgodę .


Wolnym krokiem szedł w kierunku sali w , której dziewczyna się znajduje , po mimo tego , że nie wiedział czy jest na to gotów . Otworzył drzwi i zobaczył swoją ukochaną patrzącą się bezcelu w okno . Podszedł do jej uszka i złapał za rękę .
-Dzisiaj wychodzisz ... Cieszysz się ?
Cisza
-Wiesz lekarz opowiedział mi trochę i twojej przeszłości
Znowu cisza
-Możemy o tym porozmawiać ?
Wciąż cisza
-Jutro idziemy do psychiatry , będzie się leczyć
Dziewczyna przeniosła swój wzrok na chłopaka i jedyne co odpowiedziała to nie . Seba głośno westchnął pomógł Naty wstać , wziął jej rzeczy i pojechali do domu .


Weszli do pokoju usiedli na krzesłach na przeciwko psychiatry, która po prosiła chłopaka o wyjście . On pocałował Naty w czoło i wyszedł na korytarz . Bardzo bał się o swoją ukochaną , kiedy wrócili do domu Naty od razu pobiegła do sypialni i cały czas wpatrywała się w okno . Przez dłuższy czas było spokojnie , jednak po kilkudziesięciu minutach usłyszał głośny krzyk swojej dziewczyny , wbiegł do pomieszczenia , zobaczył Naty tarzającą się po podłodze i coś krzyczącą . Było tak jak za pierwszym razem . Jego koszmar się powtarza. Upadł na kolana i próbował uspokoić dziewczynę . W tym czasie psychiatra wyjęła specjalne leki schowane w apteczce właśnie na takie sytuacje.Kiedy je dostała przestała krzyczeć i zmieniła się do pozycji siedzącej . Kobieta spytała się Seby gdzie ma lekarstwa on powiedział , że zostawił w domu , bo nie spodziewał się czegoś takiego .
- Musisz zawsze brać leki gdziekolwiek byś z nią szedł , bo pomimo regularnego brania psychotropów ona może mieć atak -On tylko kiwnął głową i od razu poszedł z Naty do lekarza.



Minęło kilka tygodni , stan Naty coraz bardziej się pogarszał , a terapia nie przynosiła żadnych efektów jakiejkolwiek poprawy . Dziewczyna cały czas spędza w pokoju i cały czas milcz , jedyne co to rozmawia z psychiatrą chociaż zawsze to wygląda tak samo . Pyta się jej co się dzieje kiedy ma atak ona mówi , że krzyk i później już nic nie mówi . Czasami gdy kobieta naciska zaczyna mieć ataki , które może nie są aż tak agresywne jak kiedyś , ale wtedy był jeszcze jakikolwiek kontakt z dziewczyną . Była pora na leki dlatego Seba wziął strzykawki i ruszył do pokoju . Kiedy otworzył drzwi zobaczył nieprzytomną Naty leżącą w kałuży krwi . Zadzwonił po karetkę po czym upadł na podłogę i złapał swoją ukochaną za rękę .
- Nie możesz umrzeć rozumiesz ?!? Nie teraz błagam cię nie ! Wybaczam ci słyszysz ! Nie obchodzi mnie to , że mnie okłamywałaś chcę tylko , żebyś żyła ! Nie możesz proszę potrzebuje cię   Jesteś sensem mojego życia Nie mogę cię stracić Zostań dla mnie - Po kilkunastu minutach przyjechała karetką , lecz przyjechali za późno ...


Minęło pół roku od śmierci Natalii . Chłopak początkowo się załamał , nie wiedział po co ma żyć skoro jej nie ma , ale zrozumiał , że musi żyć dalej dla niej . Wszedł w kierunku jej grobu z czerwonymi różami i małym pudełeczkiem .
-Pamiętasz ? Te kwiaty dałem ci na pierwszej randce , która pomimo tego , że nie wszystko poszło po naszej myśli to było fajnie prawda ? - Chłopak zaśmiał się położył kwiaty na grobie i usiadł na ławce
-Tęsknie za tobą wiesz ? Wszystko bez ciebie jest takie puste , nijakie , ale żyje dla ciebie - Chłopak otworzył pudełeczko i wyjął jego zawartość była to bransoletka
-Pamiętasz ją prawda ? Dałem ci j ją w dwu miesięcznice naszego związku byłaś taka szczęśliwa , nosiłaś ją codziennie aż się przerwała , byłaś bardzo smutna , a jakoś nigdy nie miałem czasu zanieść ją do naprawy , a teraz proszę , kiedy cię nie ma mam bardzo dużo czasu ... - założył bransoletkę na jeden ze zniczy , posprzątał grób i wymienił parę wkładów .
- Bardzo cię kocham i nigdy nie znikniesz z mojego serca - Po jego policzku spłynęła łza . Nie wycierał jej , nie widział już po prostu sensu . Spojrzał ostatni raz na grób i ruszył w kierunku wyjść z cmentarza .

5 komentarzy:

  1. Piękny ! Cudo !
    Naty i narkotyki ?
    Masakra .
    Bardzo się wzruszyłam teraz płaczę .
    Czekam na kolejny !
    Całuję Viki ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo wzruszający ; ( Fajny pomysł ;) Czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Matko...
    Ale to słodkie! <3
    Biedna Naty... i Seba! :*
    Czekam na kolejny OS! :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny i bardzo wzruszający :*
    Zapraszam też do mnie razemzmienimyswiat.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  5. aaaaaaaaaaaaaa ! <3
    cudeńko ! *_*
    Po prostu brak słów :)
    Pozdrawiam

    Panna Martin

    OdpowiedzUsuń