niedziela, 18 stycznia 2015

#3 One Shot: Leomila "Nie pozwolę mu Cię tak traktować" (na zamówienie Anonima)

One Shot: Leomila "Nie pozwolę mu Cię tak traktować"
Para: Leomila
Gatunek: Romans
Dedyk: Anonim


 Co zrobić, kiedy zazdrość zaczyna zaślepiać? Kiedy jeden z partnerów stale kontroluje poczynania drugiego i nie daje mu normalnie żyć? Być posłusznym czy odejść? Zależy. Od czego? Od bardzo wielu czynników. Jeśli mamy pewność, że jesteśmy w stanie żyć z kontrolującym nas na każdym kroku człowiekiem i nadal go kochać, nie ma sensu porzucać go. Jednak jeśli zazdrość za bardzo wpływa na życie codzienne i stale prowadzi do kłótni, powinniśmy dać sobie spokój.
 Ludzie się zmieniają. Nie prawda! Ludzie wcale się nie zmieniają! To świat ich zmienia. Ze spokojnych, kochających partnerów w jednej chwili mogą stać się największą udręką. Najpierw po prostu dzwonią co chwilę i pytają o wykonywaną czynność, a potem zamykają w domu i nie pozwalają wychodzić. Jeśli zachowanie ukochanego bardzo nam przeszkadza, a nawet staje się nie do zniesienia, powinniśmy jak najszybciej zakończyć związek oraz szukać szczęścia gdzie indziej. Zanim będzie za późno...

22 maja 2012 roku

 Wracała z zakupów. Niedługo idzie na wieczór panieński najlepszej przyjaciółki, więc musi jakoś wyglądać. Dziś miała szczęście i znalazła sukienkę, która w pełni odpowiadała jej wymaganiom. Była czarna, krótka, świecąca. nie miała ramiączek. I oczywiście pasowała na dziewczynę jak ulał.
 Z zadowoloną miną otworzyła drzwi od domu i weszła do salonu. Na kanapie siedział jej partner, z którym od dwóch miesięcy mieszkała. W bliskiej przyszłości planowali małżeństwo i dziecko.
- Cześć kochanie. - powiedziała siadając mu na kolanach.
- Gdzie byłaś?! - zapytał ze złością.
 Dziewczyna wstała i spojrzała na niego. W oczach Diego widziała furię.
- Na zakupach... Mówiłam ci, że wychodzę.
- Moja siostra dzwoniła. Twierdzi, że spotkała cię w kawiarni, jak obściskiwałaś się z jakimś facetem!
- To kłamstwo!
- Nie wiem czemu, ale Camila mówiła bardziej wiarygodnie niż ty!
- Jeśli chcesz, zadzwoń do Violi! Ona była ze mną!
- Nie kłam! Na pewno nie była z tobą! Ale i tak będzie cię bronić. Jesteście w końcu przyjaciółkami!
- Diego! Czy ty jesteś pijany?! Wiesz przecież, że Camila nigdy mnie nie lubiła!
- Przestań! Siostra nigdy by mnie nie okłamała!
- A partnerka?
- Co do tego nie mam pewności!
 Po tych słowach wstał i opuścił dom trzaskając drzwiami. Ludmiła pobiegła do sypialni, rzuciła się na łóżku i zaczęła płakać. Nie poznawała już swojego chłopaka.

"Co się z tobą stało? Kiedyś byleś inny..."

1 czerwca 2012 roku

 Otworzyła notes, który dostała od brata na urodziny i zaczęła pisać:

"Diego jest nie do zniesienia. Traktuje mnie, jakbym była jego własnością. Gdy wychodzę z domu, dzwoni co dziesięć minut! Nie pozwala mi się spotykać z przyjaciółkami! Uważa, że umawiam się wtedy z jakimiś obcymi facetami! A mi nigdy przez myśl nie przeszło, żeby go zdradzić.
 Clement mówi, że powinnam skończyć ten chory związek. Ale on nie wie, jak to jest! Kocham Diego i zależy mi na nim! Mój brat musi to zrozumieć.
 To jest takie trudne."

 Zamknęła notes i włożyła go pod poduszkę. Spojrzała na zegarek i uśmiechnęła się. Za dwie godziny zaczyna się wieczór panieński Francesci.
 Założyła kupioną na tę okazję sukienkę, czarne szpilki i białe, futrzane bolerko. Potem poszła do łazienki i zrobiła makijaż. Włosy zostawiła rozpuszczone. Na koniec pomalowała paznokcie.
 Gdy wychodziła, spotkała przy wejściu Diego.
- Gdzie idziesz?!
- Na wieczór panieński do Fran.
- Pytałaś mnie o zdanie?
- Nie! Nie muszę pytać cię o zdanie.
- Tak się składa, że musisz! Jestem twoim chłopakiem!
- I co z tego?
- Naprawdę uważasz mnie za debila?! Wiem doskonale, że idziesz do swojego kochanka! Wracaj lepiej do domu i nie denerwuj mnie!
- Nie ma takiej możliwości!
 Diego chwycił Lu za nadgarstki i wepchnął ją do mieszkania.
- Zostaw mnie! Mogę sobie chodzić, gdzie mi się podoba!
 Chłopak zamachnął się i za całej siły uderzył Ludmiłę w policzek. Dziewczyna zaczęła płakać i pobiegła do sypialni. Zamknęła się w niej na klucz. Zadzwoniła do Clementa.
- Halo?
- Ratuj!
- Lu! Co się dzieje?! Gdzie jesteś?!
- Diego nie pozwoli mi iść na wieczór panieński Fran i... uderzył mnie. - mówiła szybko.
- Zaraz tam będę.
 Rozłączył się.

"Jak on mógł mi to zrobić? A ja tak go kochałam..."

* * *

- Co się dzieje? - zapytał.
 Jego przyjaciel miał minę, jakby ktoś bardzo uraził jego dumę.
- Uderzył ją!
- Kto kogo uderzył?
- Ten idiota! Nie pozwoli mojej siostrze wyjść z domu i jeszcze ją bije!
- Jedźmy tam. - Leon wziął z szafki kluczyki do samochodu.
 Obydwaj pobiegli do BMW Verdasa. Wsiedli do niego i pojechali pod dom, w którym Diego więził Ludmiłę.
- Otwieraj dupku! - krzyknął Leon kopiąc w drzwi z całej siły.
 Hernandez przekręcił klucz i wpuścił mężczyzn do środka.
- Gdzie jest moja siostra?! - Clement nie mógł patrzeć na chłopaka.
- Poszła na wieczór panieński!
- Nie prawda! Dzwoniła do niego! - krzyknął Verdas.
- O ta suka...
- Gadaj! Gdzie jest!
 Chwilę później Ludmiła zbiegła po schodach. Jej oczy były czerwone i spuchnięte. Na prawym policzku widniał odcisk ręki. Dziewczyna natychmiastowo rzuciła się bratu na szyję.
 Leon natomiast uderzył Diego pięścią w nos.
- Jak można bić kobiety?! Nie masz w sobie ani trochę męskości!
 Po tych słowach cała trójka opuściła mieszkanie.
- Dziękuję, że po mnie przyjechaliście.
- A co mieliśmy zrobić? Jesteś dla nas ważna.
- Bardzo ważna. - dodał Leon, po czym złożył pocałunek na ustach blondynki.

"Musiałem! Kocham cię od dawna!"

15 września 2012 roku

 Z uśmiechem otworzyła swój dziennik i wzięła do ręki długopis.

"Wczoraj był najszczęśliwszy dzień mojego życia. Dlaczego? To przez Leona. Zaprosił mnie do restauracji na kolację. Myślałam, że to będzie jedna z wielu randek, na których już byliśmy. Uwielbiam je, ale wczorajsza była milion razy lepsza! Okazało się, że jedziemy na kolację do Paryża! 
 Po zjedzeniu Leon zaprosił mnie na spacerek. Gdy doszliśmy do Wierzy Eiffela, ukląkł przede mną i wyciągnął małe, czerwone pudełeczko. Byłam zaskoczona! Znajdował się w nim przepiękny, złoty pierścionek! Leoś mi się oświadczył! Oczywiście przyjęłam jego propozycję!
 Zapytałam go, dlaczego nie zrobił tego w Buenos Aires. Odpowiedział, że Paryż jest wyjątkowy. Własnie pod Wierzą Eiffela jego ojciec oświadczył się matce. To było takie słodkie..." 


"Kocham cię najbardziej na świecie. Nie zapominaj o tym."

20 maja 2062 roku

 Siedzieli na ławce wtuleni w siebie. Spoglądali na małą dziewczynkę bawiącą się w piaskownicy. Bardzo lubili się nią opiekować.
- Babciu! Dziadku! Zrobiłam zamek z piasku! - krzyczała z uśmiechem na twarzy.
- Idziemy zobaczyć. - powiedział Leon, po czym wstał z miejsca i podał rękę ukochanej.
 Z wielkim zadowoleniem podeszli do wnuczki i zaczęli oglądać jej dzieło.
- Jest piękny kochanie! Ja nigdy nie umiałam takiego zbudować. - powiedziała Ludmiła. - I dziadek też nie umiał, prawda?
- Oj prawda. W końcu Tini buduje najlepsze zamki z piasku na świecie.
 Dziewczynka podeszła do dziadków i mocno ich przytuliła.
 Chwilę później z domu wyszła piękna kobieta o długich, kręconych włosach, z miłym uśmiechem na twarzy.
- I jak wam idzie? - zapytała, obejmując rodziców.
- Bardzo dobrze Natalio. Tini jest grzeczniejsza niż ty. - powiedział Leon.
- Oj tato! Ja byłam najposłuszniejszym dzieckiem na świecie.
- Naprawdę kochanie? Nie przypominam sobie. - dodała Ludmiła.
 Wszyscy wybuchnęli głośnym śmiechem.

"Z każdą sekunda kocham cię coraz bardziej."


* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Dobry wieczór! :3 Tok oto prezentuje się moje drugie zamówienie! ^^
Mam nadzieję, że ci się podoba Anonimku! 
I wszystkim innym też! <3
Victoria Evans

3 komentarze:

  1. To dla mnie ! Ojej ojej :*
    Dziekuje i dziekuje :3
    Takie cudo dla mnie !! Jejku cały czas bym chciała abyś pisała o tej parze bo jest wyjątkowa jak ty ❤️
    Bardzo dziekuje , mam nadzieje ze leomila Ci sie spodobała i jeszcze coś napiszesz o niej ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
    <333333333333333333333333333333333333
    Cudeńko kochana ! <33
    Aż brak słów !
    Oddaj mi talent, misia :3
    Proszę :c
    leomila...wolę jednak Fedemile <3333
    jednak opisałaś to cudownie :))
    Dieguś jak mogłeś ;o
    płaczę ;///
    Pozdrawiam misia ❤️

    Panna Martin

    OdpowiedzUsuń
  3. Sweeeeeetttttt ♡ Ten paring już bardziej przypada mi do gustu ;) (mimo, że Fedemiła forever :*) xD Przyszła mi jakąś wena na komentowanie xD To uczucie, kiedy wchodzisz na bloggera i cieszysz się z tylu nowych komentarzy, gdy po kilku sekundach dowiadujesz się, że wszystkie są od jednej osoby xD Przepraszam. Ale będę nadal komentować te cudowne opowiadanka ;)

    OdpowiedzUsuń