Przyjaźń to wierność, miłość i umiejętność
podejmowania właściwych decyzji dla obu stron
podejmowania właściwych decyzji dla obu stron
Para/osoba: Lara y Naty
Tytuł: ''Jeden moment"
Gatunek: komedia
Dedykacja: Ten part dedykuję anonimowi :D
Tytuł: ''Jeden moment"
Gatunek: komedia
Dedykacja: Ten part dedykuję anonimowi :D
''Najlepsza przyjaciółka to taka, która będzie przy Tobie zawsze.
Nawet wtedy, gdy za 50 lat na imprezie Sylwestrowej będziesz
cierpiała z nadmiaru alkoholu. Ona jak zwykle będzie trzymała Twoje włosy.''
Nawet wtedy, gdy za 50 lat na imprezie Sylwestrowej będziesz
cierpiała z nadmiaru alkoholu. Ona jak zwykle będzie trzymała Twoje włosy.''
-Natalia, pośpiesz się. Nogi przyrosną mi do podłogi-lamentowałam
-Nie gorączkuj się tak Laro, muszę wyglądać przyzwoicie. Przecież to nasz pierwszy dzień w nowej szkole. Musimy zrobić dobre wrażenie kochanie-skwitowała Natalia
-Ta ta musimy, nic nie musimy droga koleżanko. Bierz torbę i wychodzimy !
Dziewczyna pośpiesznie wzięła torbę z pokoju i oburzona powędrowała w stronę drzwi.
Ymym co za dziewczyna... Humorki jak w ciąży-Też Cię kocham Natalia-krzyknęłam
Niestety nie uzyskałam odpowiedzi...
-Ja Ciebie też Laro-dokończyłam za przyjaciółkę
-Jeśli zrobisz coś takiego następnym razem, wtedy obrażę się na amen-zaśmiała się Verdas i mnie przytuliła-No pośpiesz się, bo przyjdziemy ostatnie, a zauważ, że tego nie chcemy.
Z Natalią czasem trudno wytrzymać, ale ją kocham. Traktujemy się jak siostry, może dlatego, że żadna z nas nie ma rodzeństwa. I dlatego się tak do siebie zbliżyliśmy ?
-Nie gorączkuj się tak Laro, muszę wyglądać przyzwoicie. Przecież to nasz pierwszy dzień w nowej szkole. Musimy zrobić dobre wrażenie kochanie-skwitowała Natalia
-Ta ta musimy, nic nie musimy droga koleżanko. Bierz torbę i wychodzimy !
Dziewczyna pośpiesznie wzięła torbę z pokoju i oburzona powędrowała w stronę drzwi.
Ymym co za dziewczyna... Humorki jak w ciąży-Też Cię kocham Natalia-krzyknęłam
Niestety nie uzyskałam odpowiedzi...
-Ja Ciebie też Laro-dokończyłam za przyjaciółkę
-Jeśli zrobisz coś takiego następnym razem, wtedy obrażę się na amen-zaśmiała się Verdas i mnie przytuliła-No pośpiesz się, bo przyjdziemy ostatnie, a zauważ, że tego nie chcemy.
Z Natalią czasem trudno wytrzymać, ale ją kocham. Traktujemy się jak siostry, może dlatego, że żadna z nas nie ma rodzeństwa. I dlatego się tak do siebie zbliżyliśmy ?
Siedziałam zapłakana w piaskownicy. Jakiś nadęty bufon zniszczył mój przepiękny zamek. Jak on tak mógł ? I co z tego, że jest starszy ? Starszy nie oznacza mądrzejszy... Był wielkim idiotą.
Łzy same cisnęły mi się do oczu, może dlatego, że zawsze miałam problem z tłumieniem swoich emocji ? Fakt. Trzeba przyznać, że zbyt łatwo się wzruszam...ale z pomocą przybyła mi niska dziewczyna z kręconą czarną bujną czupryną..
-Nie płacz-podała mi chusteczkę-Ja to załatwię
Dziewczynka podeszłą do tego bufona. Zaczęła na niego krzyczeć. Rozbawiła mnie ta cała sytuacja... Nigdy nie widziałam jak dziewczyna może pobić chłopaka? I to w dodatku młodsza babka ?
-Już więcej nie będzie Ci dokuczał-skwitowała-A tak w ogóle to jestem Natalia-wystawiła dłoń
-Lara-uścisnęłam rękę towarzyszki-Dziękuję Ci za pomoc.
Naty się tylko przyjaźnie uśmiechnęła. Od tego incydentu rozpoczęła się nasza wieloletnia przyjaźń.
Łzy same cisnęły mi się do oczu, może dlatego, że zawsze miałam problem z tłumieniem swoich emocji ? Fakt. Trzeba przyznać, że zbyt łatwo się wzruszam...ale z pomocą przybyła mi niska dziewczyna z kręconą czarną bujną czupryną..
-Nie płacz-podała mi chusteczkę-Ja to załatwię
Dziewczynka podeszłą do tego bufona. Zaczęła na niego krzyczeć. Rozbawiła mnie ta cała sytuacja... Nigdy nie widziałam jak dziewczyna może pobić chłopaka? I to w dodatku młodsza babka ?
-Już więcej nie będzie Ci dokuczał-skwitowała-A tak w ogóle to jestem Natalia-wystawiła dłoń
-Lara-uścisnęłam rękę towarzyszki-Dziękuję Ci za pomoc.
Naty się tylko przyjaźnie uśmiechnęła. Od tego incydentu rozpoczęła się nasza wieloletnia przyjaźń.
Byłyśmy na miejscu. Szkoła jak szkoła. Szału nie ma. Natalka pociągnęła mnie w stronę wejścia głównego. Doszłam do tablicy ogłoszeń. Palcem przesunęłam na klasę I a.
-Naty sala numer 115.-zwróciłam się do koleżanki
-To choć prędzej !
-Naty sala numer 115.-zwróciłam się do koleżanki
-To choć prędzej !
Szłam schodami od dobrych dwóch minut. Jakby w tak wielkiej szkole nie mogli zamontować windy ?! Tragedia !
-Natka. Nogi mi odpadają !
-Nie marudź tylko chodź.-ona nie zna litości...
Mogłabym zdychać, konać, rodzić...a ona i tak by mnie pośpieszała... Ta kobieta nie wie co to jest współczucie.
Mamo, tato, zabierzcie mnie od tej bestii-wymamrotałam z politowaniem
-Co tam mamroczesz ?-Verdas'owa przewróciła teatralnie oczami i wciąż podążała do wyznaczonego celu
-Mówię, że jest cudownie-wymusiłam uśmiech-Jesteśmy. Nareszcie
Natka otworzyła drzwi z hukiem. Oczy całej klasy zwróciły się ku nam. Ona szepnęła ''cześć'' i zaczęła wypatrywać dla nas idealnego miejsca.
-Idealne!-szepnęła do mnie
Ostatni ławka w drugim rzędzie pod ścianą. Idealny widok na całą klasę.
Musze przyznać, iż moja towarzyszka ma dobre oko.
-Czym jest przyjaźń ?-Sześcioletnia dziewczynka zapytała mnie
-Przyjaźń jest wtedy, kiedy codziennie kradniesz czekoladki z mojej torby. Jednak wciąż trzymam je w tym samym miejscu.-opowiedziałam
Natalia mnie przytuliła i złożyła pocałunek na moim policzku.
-Natka. Nogi mi odpadają !
-Nie marudź tylko chodź.-ona nie zna litości...
Mogłabym zdychać, konać, rodzić...a ona i tak by mnie pośpieszała... Ta kobieta nie wie co to jest współczucie.
Mamo, tato, zabierzcie mnie od tej bestii-wymamrotałam z politowaniem
-Co tam mamroczesz ?-Verdas'owa przewróciła teatralnie oczami i wciąż podążała do wyznaczonego celu
-Mówię, że jest cudownie-wymusiłam uśmiech-Jesteśmy. Nareszcie
Natka otworzyła drzwi z hukiem. Oczy całej klasy zwróciły się ku nam. Ona szepnęła ''cześć'' i zaczęła wypatrywać dla nas idealnego miejsca.
-Idealne!-szepnęła do mnie
Ostatni ławka w drugim rzędzie pod ścianą. Idealny widok na całą klasę.
Musze przyznać, iż moja towarzyszka ma dobre oko.
-Czym jest przyjaźń ?-Sześcioletnia dziewczynka zapytała mnie
-Przyjaźń jest wtedy, kiedy codziennie kradniesz czekoladki z mojej torby. Jednak wciąż trzymam je w tym samym miejscu.-opowiedziałam
Natalia mnie przytuliła i złożyła pocałunek na moim policzku.
Na samą myśl o tym wspomnieniu. Uśmiech wdziera mi się na usta. Kocham ją jak swoją siostrę, lecz czasem mnie wkurza i to totalnie. Wiem, że zawsze mogę na nią liczyć. I wiem, że się nie pomylę...
Prawdziwy przyjaciel:
Troszczy się jak matka,
opieprzy jak ojciec,
dokucza jak siostra,
irytuje jak brat,
kocha bardziej niż nie jeden kochanek.
opieprzy jak ojciec,
dokucza jak siostra,
irytuje jak brat,
kocha bardziej niż nie jeden kochanek.
___
Cóż przybywam z partem. Może nie jest idealny, ale mi się podoba :)
I zbyt nie jest komedia, ale w niektórych miejscach TAK :)
Pozdrawiam :*
Panna Martin
No cóż... :3
OdpowiedzUsuńZAJEBISTE KOCHANA! ^^
Jak ja się cieszę, że mogę współpracować z tak zdolnymi pisarkami! *.*
Masz naprawdę ogromny talent! :3
Jak stąd do Buenos Aires, albo większy! ^^
Pisz szybko kolejny! Ja czekam! <3
Przepiękna przyjaźń :)
OdpowiedzUsuńJej najpiękniejsza przyjaźń <3
OdpowiedzUsuńDzięki <3
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam przeczytać takiego parta o przyjaźni *.*
Cudna Przyjaźń :3
Jeszcze raz
Dziękuję :***