niedziela, 4 stycznia 2015

One Short: Lara y Naty ''Jeden moment''

Przyjaźń to wierność, miłość i umiejętność
podejmowania właściwych decyzji dla obu stron



Para/osoba: Lara y Naty
Tytuł: ''Jeden moment"
Gatunek: komedia
Dedykacja: Ten part dedykuję anonimowi :D

''Najlepsza przyjaciółka to taka, która będzie przy Tobie zawsze.
Nawet wtedy, gdy za 50 lat na imprezie Sylwestrowej będziesz
cierpiała z nadmiaru alkoholu. Ona jak zwykle będzie trzymała Twoje włosy.''


 -Natalia, pośpiesz się. Nogi przyrosną mi do podłogi-lamentowałam
-Nie gorączkuj się tak Laro, muszę wyglądać przyzwoicie. Przecież to nasz pierwszy dzień w nowej szkole. Musimy zrobić dobre wrażenie kochanie-skwitowała Natalia
-Ta ta musimy, nic nie musimy droga koleżanko. Bierz torbę i wychodzimy !
Dziewczyna pośpiesznie wzięła torbę z pokoju i oburzona powędrowała w stronę drzwi.
Ymym co za dziewczyna... Humorki jak w ciąży-Też Cię kocham Natalia-krzyknęłam
Niestety nie uzyskałam odpowiedzi...
-Ja Ciebie też Laro-dokończyłam za przyjaciółkę
-Jeśli zrobisz coś takiego następnym razem, wtedy obrażę się na amen-zaśmiała się Verdas i mnie przytuliła-No pośpiesz się, bo przyjdziemy ostatnie, a zauważ, że tego nie chcemy.
Z Natalią czasem trudno wytrzymać, ale ją kocham. Traktujemy się jak siostry, może dlatego, że żadna z nas nie ma rodzeństwa. I dlatego się tak do siebie zbliżyliśmy ?


Siedziałam zapłakana w piaskownicy. Jakiś nadęty bufon zniszczył mój przepiękny zamek. Jak on tak mógł ? I co z tego, że jest starszy ? Starszy nie oznacza mądrzejszy... Był wielkim idiotą.
Łzy same cisnęły mi się do oczu, może dlatego, że zawsze miałam problem z tłumieniem swoich emocji ? Fakt. Trzeba przyznać, że zbyt łatwo się wzruszam...ale z pomocą przybyła mi niska dziewczyna z kręconą czarną bujną czupryną..
-Nie płacz-podała mi chusteczkę-Ja to załatwię
Dziewczynka podeszłą do tego bufona. Zaczęła na niego krzyczeć. Rozbawiła mnie ta cała sytuacja... Nigdy nie widziałam jak dziewczyna może pobić chłopaka? I to w dodatku młodsza babka ?
-Już więcej nie będzie Ci dokuczał-skwitowała-A tak w ogóle to jestem Natalia-wystawiła dłoń
-Lara-uścisnęłam rękę towarzyszki-Dziękuję Ci za pomoc.
Naty się tylko przyjaźnie uśmiechnęła. Od tego incydentu rozpoczęła się nasza wieloletnia przyjaźń. 


Byłyśmy na miejscu. Szkoła jak szkoła. Szału nie ma. Natalka pociągnęła mnie w stronę wejścia głównego. Doszłam do tablicy ogłoszeń. Palcem przesunęłam na klasę I a.
-Naty sala numer 115.-zwróciłam się do koleżanki
-To choć prędzej !
Szłam schodami od dobrych dwóch minut. Jakby w tak wielkiej szkole nie mogli zamontować windy ?! Tragedia !
-Natka. Nogi mi odpadają !
-Nie marudź tylko chodź.-ona nie zna litości...
Mogłabym zdychać, konać, rodzić...a ona i tak by mnie pośpieszała... Ta kobieta nie wie co to jest współczucie.
Mamo, tato, zabierzcie mnie od tej bestii-wymamrotałam z politowaniem
-Co tam mamroczesz ?-Verdas'owa przewróciła teatralnie oczami i wciąż podążała do wyznaczonego celu
-Mówię, że jest cudownie-wymusiłam uśmiech-Jesteśmy. Nareszcie
Natka otworzyła drzwi z hukiem. Oczy całej klasy zwróciły się ku nam. Ona szepnęła ''cześć'' i zaczęła wypatrywać dla nas idealnego miejsca.
-Idealne!-szepnęła do mnie
Ostatni ławka w drugim rzędzie pod ścianą. Idealny widok na całą klasę.
Musze przyznać, iż moja towarzyszka ma dobre oko.


-Czym jest przyjaźń ?-Sześcioletnia dziewczynka zapytała mnie
-Przyjaźń jest wtedy, kiedy codziennie kradniesz czekoladki z mojej torby. Jednak wciąż trzymam je w tym samym miejscu.-opowiedziałam
Natalia mnie przytuliła i złożyła pocałunek na moim policzku.



Na samą myśl o tym wspomnieniu. Uśmiech wdziera mi się na usta. Kocham ją jak swoją siostrę, lecz czasem mnie wkurza i to totalnie. Wiem, że zawsze mogę na nią liczyć. I wiem, że się nie pomylę...


Prawdziwy przyjaciel:
Troszczy się jak matka,
opieprzy jak ojciec,
dokucza jak siostra,
irytuje jak brat,
kocha bardziej niż nie jeden kochanek. 



___

Cóż przybywam z partem. Może nie jest idealny, ale mi się podoba :)
I zbyt nie jest komedia, ale w niektórych miejscach TAK :)
Pozdrawiam :*

Panna Martin 

4 komentarze:

  1. No cóż... :3
    ZAJEBISTE KOCHANA! ^^
    Jak ja się cieszę, że mogę współpracować z tak zdolnymi pisarkami! *.*
    Masz naprawdę ogromny talent! :3
    Jak stąd do Buenos Aires, albo większy! ^^
    Pisz szybko kolejny! Ja czekam! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękna przyjaźń :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jej najpiękniejsza przyjaźń <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki <3
    Zawsze chciałam przeczytać takiego parta o przyjaźni *.*
    Cudna Przyjaźń :3
    Jeszcze raz
    Dziękuję :***

    OdpowiedzUsuń