Ciemno, tak tu ciemno
Dławi mnie własny lęk
Ciemno, tak tu ciemno
Słyszę głos, woła mnie...
Miniaturka: Ludmilla ''Życie XXI wieku''
''Najgorsze są noce.Nie mogę już tego wytrzymać.
Wszystko znowu powraca...''
Wszystko znowu powraca...''
12.09.1997
Przedszkole.
Myślałam, że to miejsce pełne euforii. Pełne radosnych uśmiechniętych dzieci. Nie wiedziałam, że niektórzy są doszczętnie zniszczeni przez nienawiść do drugiego człowieka.
Moja mamusia ciągle powtarza, że jestem taka jak inne dzieci. A nawet nie. Jestem od nich lepsza. Jestem wyjątkowa. To więc dlaczego dzieci w przedszkolu wytykali mnie palcami ? Śmiali się ze mnie ? Żadne z nich nie chciało się ze mną bawić. Ciągle siedziałam sama w kącie budynku. Nikt mnie nie zauważył. Nawet pani wychowawczyni omijała mnie szerokim łukiem. Czemu ?
Przecież jestem jak inne dzieci w placówce...
Przedszkole.
Myślałam, że to miejsce pełne euforii. Pełne radosnych uśmiechniętych dzieci. Nie wiedziałam, że niektórzy są doszczętnie zniszczeni przez nienawiść do drugiego człowieka.
Moja mamusia ciągle powtarza, że jestem taka jak inne dzieci. A nawet nie. Jestem od nich lepsza. Jestem wyjątkowa. To więc dlaczego dzieci w przedszkolu wytykali mnie palcami ? Śmiali się ze mnie ? Żadne z nich nie chciało się ze mną bawić. Ciągle siedziałam sama w kącie budynku. Nikt mnie nie zauważył. Nawet pani wychowawczyni omijała mnie szerokim łukiem. Czemu ?
Przecież jestem jak inne dzieci w placówce...
Czy czujesz to co ja ?
Ten chłód jest nie do opisania...
Ten chłód jest nie do opisania...
20.11.1997
Znów to samo... Moi rówieśnicy nie mają serca. Traktują mnie jak popychadło. Przecież mam dopiero pięć lat, a już wiem co to jest cierpienie, ból i samotność... Dlaczego ? Przecież powinnam być pełnym dobrej energii dzieckiem. Odkrywającym nowe wyzwania...ale nie. Oni po prostu niszczą mi dzieciństwo...Nie potrafię normalnie funkcjonować...
Zabijcie mnie jeśli potraficie !
04. 04.2000
Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela.
Litery zamazane od płaczu...
Przyjaciele ? To nędzny pył...
Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela. Brak przyjaciół. Brak przyjaciela.
Litery zamazane od płaczu...
Przyjaciele ? To nędzny pył...
Przyjaciel to wyimaginowane zło dla naszej duszy...
22.03.2017
Gimnazjum.
Dorośli. Przynajmniej tak mi się zdawało. A jednak wciąż tacy głupi. Znowu to samo... Dlaczego mając te czternaście lat nie mogę być szczęśliwa. Chcę zaznać chodź odrobiny popapranego szczęścia.
Dlaczego życie zraniło mnie tak okrutnie ?!
Mamo, tato-łkałam-Zabierzcie mnie stąd-spojrzałam w niebo siedząc przed szkołą...
Te wieczne bachory nie znają litości...wciąż się nade mną pastwią...Już dłużej tego nie wytrzymam...
Zrobię im tę ogromną przyjemność odchodząc z tego nędznego świata...
Dorośli. Przynajmniej tak mi się zdawało. A jednak wciąż tacy głupi. Znowu to samo... Dlaczego mając te czternaście lat nie mogę być szczęśliwa. Chcę zaznać chodź odrobiny popapranego szczęścia.
Dlaczego życie zraniło mnie tak okrutnie ?!
Mamo, tato-łkałam-Zabierzcie mnie stąd-spojrzałam w niebo siedząc przed szkołą...
Te wieczne bachory nie znają litości...wciąż się nade mną pastwią...Już dłużej tego nie wytrzymam...
Zrobię im tę ogromną przyjemność odchodząc z tego nędznego świata...
Nienawidzę was !!
13.08.2025
Zakład psychiatryczny
Dzięki moim dawnym kolegom wylądowałam w tym nieznośnym miejscu...
Tak strasznie się boję...
Dlaczego oni mnie tu zamknęli... Jakie mieli do tego prawo ?...
Przecież nic nie zrobiłam....
Nie moja wina, że ten idiota Diego zobaczył rany cięta na mojej nieskazitelnej dotąd skórze...Nie musiał drzeć się na całą placówkę...
W oczach wszystkich uczniów i nauczycieli byłam uznana za wariatkę...
Jestem tutaj od wielu lat... Nawet nie pamiętam jak wygląda ten świat za oknem...Tak strasznie się boję...
Dlaczego oni mnie tu zamknęli... Jakie mieli do tego prawo ?...
Przecież nic nie zrobiłam....
Nie moja wina, że ten idiota Diego zobaczył rany cięta na mojej nieskazitelnej dotąd skórze...Nie musiał drzeć się na całą placówkę...
W oczach wszystkich uczniów i nauczycieli byłam uznana za wariatkę...
To przez nich się tu znajduję...to oni doprowadzili mnie do takiego stanu...
To ich wina...ale wiem jedno.
Długo stąd nie wyjdę...
Najgorzej jest w tedy, kiedy uświadamiasz sobie,
że się zgubiłeś...
że się zgubiłeś...
__**__
Witam ! :)
Napisałam miniaturkę o naszej kochanej Ludmilli :D
I podoba mi się to co jest wyżej :)
Mam nadzieję, że i wam ! XDD
Witam ! :)
Napisałam miniaturkę o naszej kochanej Ludmilli :D
I podoba mi się to co jest wyżej :)
Mam nadzieję, że i wam ! XDD
okej nie zanudzam...
Pozdrawiam xxx
Panna Martin
Boże kochana popłakałam się ;(
OdpowiedzUsuńTo smutne, ale prawdziwe. Tak sie teraz dzieje w szkołach, wyróżniasz sie...jesteś gorsza.
Naprawde piękna miniaturka <3
Pozdrawiam, Megan.
smutne ://
OdpowiedzUsuńwzruszające ://
Kochanie, to jest świetne! :3
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać twoje miniaturki! <3
Smutna jest! Lubię to!
Chcę kolejną! ^^
://// płaczę
OdpowiedzUsuń