niedziela, 25 stycznia 2015

One Short: Diecesca ''Nie mam nic bez Ciebie i bez ciebie nie chcę nic''

Czasami mam ochotę iść, nie patrzeć za siebie
Nie wracać, nie czuć nic i nic nie wiedzieć


One Short: Diecesca''Nie mam nic bez Ciebie
i bez ciebie nie chcę nic''

Para: Diecesca
Gatunek: Romans, Dramat
Dedyk: Dla kochanej Victorii Evans ! :*




''Czasami naprawdę mam wrażenie, że pęka mi serce 
Tak powoli rozrywa się na kawałki ''


[...] 
-Kochanie ubieraj się wychodzimy-oznajmił ojciec
-Dokąd tatusiu ?
-Już pora, abyś dowiedziała się czegoś o swojej mamie.
-Daj mi pięć minut i będę gotowa-oznajmiła dziewczynka
Mężczyzna z uśmiechem przyglądał się córce. Jak na sześciolatkę nieźle radziła sobie z zawiązaniem sznurowanych bucików.
-Możemy już iść-ogłosiła brunetka chwytając ojca za rękę
Obydwoje skierowali się w stronę cmentarza. Dziewczynka jeszcze niewiele rozumiała, ale wiedziała jedno. To miejsce jest bardzo ważne dla jej ojca.
-Tato, gdzie my w ogóle idziemy ?
-Do mamy kochanie-odpowiedział mężczyzna
-Mamy ?-zdziwiła się brunetka
-Postanowiłem, że powinnaś znać swoją mamę. Chociaż z moich lub cioci i wujka opowiadań i ze starych fotografii.
Dziewczynka o nic już nie pytała. Cieszyła się, że wreszcie dowie się jak wyglądała jaj mama. Tak bardzo tego pragnęła. W końcu nigdy jej nie widziała... Wszyscy jej rówieśnicy mają mamę...
Ona ma tylko ojca,którego kocha całym swoim malutkim serduszkiem... Gdyby nie on...to nie miałaby nikogo na tym strasznym świecie...
Obydwoje przystali przy nagrobku... Na tabliczce znajdował się napis:
[*] Francesca Hernandez
wiek: 25 lat
ur. 04.12.1989
zm. 25.08.214
''Świeć Panie nad jej duszą''
-Tatuś, to jest mama ?-głos zabrała dziewczynka
-W pewnym sensie. Tu spoczywa skarbie Twoja mama, a moja żona-oznajmił mężczyzna
-Opowiedz mi coś o niej-mała Hernandez przysiadła na ławeczce stojącej na przeciwko pomnika. 

-ojciec uczynił to samo-Jesteś do niej taka podobna.-westchną-Masz te same włosy i oczka. Jesteś nawet tak samo uparta. Ten włoski temperament, odziedziczyłaś po mamie. Jaka była ? Cudowna. Piękna. Niezwykle utalentowaną osóbką, pełną wdzięku i krzty rozsądku. Pomocna, miła, pracowita, kochana...te cechy także odziedziczyłaś po niej. Zawsze dążyła do wyznaczonego celu. Kochała muzykę i taniec. To wszystko dawało jej sił do życia. Chodź czasem potrafiła pokazać pazurki. Występowała w kole artystycznym, to tam się poznaliśmy.  Nie zbyt przypadliśmy sobie do gustu. Między nami wynikały kłótnie...nawet o najdrobniejszy szczegół, detal... Często występowała na scenie. Jej zwinne ruchy, przyciągały widzów z podwójną siłą. Kiedy przechodziła obok mnie, czułem zapach jej perfum. Pachniała truskawkami i wiśnią... Uwielbiałem na nią patrzeć. Może dlatego zakochałem się w niej ?-Diego przystaną na moment-Francesce, poznałem jeszcze w tak zwanej szkole średniej. O ile można to nazwać szkołą. Obydwoje chodziliśmy do Studia On Beat, chodź ja doszedłem w połowie roku szkolnego... Fran była niezwykle inteligentną osobą. Miała wielkie ambicje. Zawsze była pierwsza do pomocy...Chciała być kimś ważnym w tym świecie. Już po kilku tygodniach zacząłem startować do twojej matki. Chodź odsyłała mnie za każdym razem. Uważała, że tak samo podbijam do każdej dziewczyny w Studio. Nazwała mnie zwykłym idiotą-na to wspomnienie uśmiechnąłem się mimowolnie-Ale któregoś dnia Pablo połączył nas w grupy. Ja i Francesca mieliśmy napisać i przedstawić piosenkę o miłości...od tego czasu oboje poczuliśmy głębsza więź między nami. Piosenka ''We can'' była naszą myślą przewodnią. Fran postanowiła dać nam szansę. Jak widać udało nam się. Byliśmy ze sobą 10 lat. Jakiś czas po naszym ślubie Fran zaszła w ciążę, lecz poroniła... Przeżyliśmy trudną chwilę, która okazała się dla nas lepszym startem w życiu. Po długim czasie Francia znów zaszła w ciążę, tym razem bez żadnych komplikacji. Własnie wtedy urodziłaś się ty kochanie. Niestety trzy lata po twoich urodzinach...Francesca zmarła. Ciężko przeżyłem jej śmierć. Nie było łatwo, ale miałem dla kogo żyć. Dla Ciebie... Obiecałem Frani, że się tobą zaopiekuję i słowa dotrzymałem. Wyrastasz na taką samą osobę, jaką była twoja mama.-zakończyłem swój monolog-Na koniec chciałem pokazać Ci zdjęcie Francesci. Wiem, że to nie to damo co zobaczyć ją na żywo, ale musisz pocieszyć się tym co mamy.-podałem córce fotografię moją i mojej żony, jeszcze za czasów Studia.-Kochanie, chodź idziemy do wujka Lucy i cioci Natalii.
Chwyciłem dziewczynkę za rączkę i powędrowaliśmy w stronę RestoBandu. Szliśmy w ciszy. Nie przeszkadzało nam to. Wiedziałem, że córka musi sobie to wszystko poukładać
-Ciocia-krzyknęła brunetka wpadając do baru rodziny Resto
-Lodo, witaj kochanie-Natalia przywitała małą całusem-Idź się pobaw z wujkiem. Jest na zapleczu. Leć.
-Cześć Natalia.
-Witaj Diego. To miłe, że w końcu zebrałeś się na odwagę i opowiedziałeś małej o Fran. Dziękuję-oznajmiła z uśmiechem
-Prędzej czy później i tak bym to zrobił. Nie mógłbym ukrywać przed Lodo prawdę o jej własnej matce
-Wiem, Diego że było ciężko zrobić ten pierwszy krok i dlatego jestem z Ciebie dumna-oznajmiła Naty
Bez wahania wtuliłem się w swoją szwagierkę. Gdyby nie jej pomoc...zapewne byłbym teraz z Fran. To Natalia uświadomiła mi, że mam dla kogo żyć. Przecież mam. Wychowam Lodo tak jak chciała tego moja Fran. Nie poddam się. Obietnicę spełnię do końca !

Nie mam Ciebie, nie mam nic
Poza mną się kręci ten świat
Choć próbuję się odnaleźć, choć minęło tyle lat...

___________________________________________________________________________

Dobry wieczór !
Przybywam do was z kolejnym OS'em...
Wiem, że jest beznadziejny...
Przepraszam Victoria, że dedykuje Ci coś tak okropnego ;//
Po prostu głowiłam się nad tym od dwóch tygodni, ale dzisiaj napisałam to w przypływie emocji :D
Mam nadzieję, że Ci się chodź odrobinę podoba :3
Pozdrawiam xxx
Do następnego !
Panna Martin 


6 komentarzy:

  1. cudny :)
    uwielbiam Diecesce, chodź wolę Marcesce ! XD
    Czekam na więcej OS'ów :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochanie! :3
    To jest wspaniałe! <3
    Jak z resztą każde twoje dzieło! :*
    Miło mi, że napisałaś sla mnie coś tak fantastycznego! ^^
    Już nie mogę doczekać się kolejnej miniaturki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana,
    Cudo, cuuudeeńko! ♥
    Masz wielki talent, na prawdę. Jestem tu po raz pierwszy i coś czuję, że zostanę tu na dłużej :*

    Do zobaczenia, moja droga :*
    Buziaki ♥

    Przy okazji wpadnij też do mnie, dodałam nowy rozdział :*
    Mam nadzieję, że go przeczytasz i wyrazisz swoją opinię, pozdrawiam =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojej *o*
      dziękuję za miłe słowa :)
      na pewno wpadnę i zostawię po sobie ślad :3

      Usuń
  4. Poryczałam się cudowne<3<3<3

    OdpowiedzUsuń